Mogłbyś być z inną,
ale nikt nie pokochałby Cię
tak czysto i pełnie jak ja.
Dla nikogo Twoje szczęście nie byłoby tak święte,
jak zawsze było i będzie dla mnie.
Wszystkie moje doświadczenia,
wszystko to,co żyje we mnie,
wszystko-mój najdroższy-oddaję Tobie.
A jeśli próbuję doskonalić siebie,tylko po to,
aby być jeszcze cenniejszą dla Ciebie,
aby uczynić Cię jeszcze bardziej szczęśliwym....
Znowu cala notka na marne:(...a ta byla chyba najdluzsza....:((..juz nie mam sily....napewno nie napisze jeszcze raz tego...a zalujcie...bylo co czytac...;(....
...tylko sie zalamac:( Nie wiem co pisac mam bo nie mam glowy do myslenia....wszystko mi sie na nia wali....normalnie wszystko...wszystko sie pieprzy....zastanawiam sie dlaczego?co ja takiego zrobilam?czemu jak akurat?...nie ma zadej rzeczy ktora bym zrobila dobrze...zadnej....mam wrazenie ze wszyscy sie ode mnie odwrocili i nie chca mnie sluchac:(...mi z tym naprawde ciezko....ludzie nie sa wogole wyrozumiali(nauczyciele)...niektorzy pozaluja ze sie wogole urodzili....i to nie z mojego powodu tylko sami sobie nagrabili...to nie grozba...stwierdzam fakt...moge oficjalnie powiedziec ze nie nawidze babki od polskiego(zasranej skarzypyty)...(niech wpadnie pod samochod)...jeszcze raz spruboje plesc takie bzdury...az sie we mnie burzy...:[[[[...babka od WOS-u nie lepsza(taka sama ku***)....ale sie boje...mam pelne portki.....i ksiadz mi dzisiaj podpadl:>...no ale...one dwie pozaluja najbardziej...bo ja to ja...czyli ze mna nie tak latwo....a moja naiwna mamuska oczywiscie we wszystko im wierzy...bo jak by inaczej...mogla by czasem pomyslec...a i oceny tez mam nie zaciekawe:/...ale bedzie dobrze...biore sie do roboty...PS:fajnie by bylo cos sobie zrobic...mniej problemow by bylo...a zreszta kogo to obchodzi....
I za nim sie obejrzysz juz nie ma weekendu:) zlecial bardzo szybko...dzis juz niedziela a jutro zaczyna sie tydzien męki:(....Dzis jeszcze zmuszona jestem zrobic dwie polemiki z WOS-u i jakies tam prace z polskiego...ale mi sie nie chce:/...wlasnie zaraz jade do swojej kochanej babuszki na Goclaw...i bedzie fajnie:)
...jak wroce to czeka mnie ostatnie juz spotkanie przed bierzmowaniem w kosciele na Nobla:)...ale dzis bedzie przed kosciolkiem sesja zdjeciowa:D....jak ladnie wyjdzie to beda tez ladne fotki na kompie:)...a jak nie to...dupa:)....ogolnie to chyba ten tydzien pogoda ma dopisywac...ale teraz nie jest zbyt ciekawa:(... ...ale nuda...to ide...buziaczki 4all:* Dzis sobota...nudy?:>...nie dzis przyjedzie kartofel i pojdziemy na cipasy:D....a pogoda taka ladna:)...slonko pieknie swieci:)szkoda w chacie siedziec:)no ale jeszcze dzis trzeba troche lekcji zrobic bo w niedziele to za malo czasu:/...:(..w najblizszym tygodniu nie ma dnia bez klasowki czy kartkowi:(...ale nas mecza...juz troche przeginaja:/...jeszcze egzaminy w maju:/...no ale narazie cieszmy sie weekendem i sloneczkiem za oknem:)...teraz bede latalo coraz wiecej owadow...
...i moze nawet nie tylko owadow:>... ...roslinki tez budza sie do zycia:)... ...i wogole wszystko robi sie takie wiosenne:)... ...a Wy lubicie wiosne?:>